■ Marek Ałaszewski zmarł o 2.00 w nocy w sobotę 19 listopada 2023 w Ośrodku Wentylacji Respiratorem w Bielawie pod Warszawą (Konstancin-Jeziorna). Żył 80 lat. Jego zasługi dla muzyki i malarstwa są niepodważalne. Marek Ałaszewski stał się legendą, a jego zespół Klan zapisał się na trwałe w historii polskiego rocka. Muzyk jest twórcą niezwykłego widowiska MROWISKO i niepowtarzalnego happeningu plastyczno-muzycznego MUZYKA BETONÓW.
Gitarzysta, wokalista, kompozytor, aranżer, autor tekstów, bandleader – sam, intuicyjnie wchodził we wszystkie rejony wtajemniczenia. Najważniejsze lata jego twórczości to okres określany przez Pawła Brodowskiego, jako czas wzlotu polskiego rocka:
— Nigdy wcześniej ani nigdy później nasze zespoły nie były tak blisko światowego topu: Niemen Enigmatic i „Bema pamięci rapsod żałobny”, Breakout i „Na drugim brzegu tęczy”, czy psychodeliczny Romuald i Roman. Klan – zespół, którego domeną był rock artystyczny, progresywny, awangardowy – torował drogę do heavy rocka, mocniejszej ekspresji i siły przesłania.
1/ 19 LISTOPADA 2023
19 listopada 2023 internetowa strona fanowska (fanpage) na Facebooku o nazwie Klan & Marek Ałaszewski została uzupełniona m.in. takimi bolesnymi wpisami:
„Mój ukochany Tata odszedł dzisiaj w nocy... 7 lat temu, udar, zmora naszych czasów, odebrał mu możliwość poruszania się, mówienia, tworzenia... czyli w zasadzie wszystko. Przez ostatni niemal rok, od stycznia, leżał pod respiratorem, wtedy już nieświadomy. Taką przynajmniej mamy nadzieję. Nie wyobrażam sobie przez co musiał przejść. Teraz już nie cierpisz kochany Tato. Do zobaczenia!”
„Drodzy Przyjaciele... ukochany Tata, Mąż, Dziadek – Marek Ałaszewski – opuścił nas dzisiaj w nocy. Nie zasługiwał na więcej cierpienia. Dla nas to tragedia, ale dla Niego wyzwolenie. Bądź szczęśliwy...
Pogrążona w smutku rodzina...”
2/ Z POZIOMKAMI NA BRZYTWY!
W 2018 roku pisarz, dziennikarz Maciej Parowski, pół roku przed swoją śmiercią, napisał świetny tekst o Marku Ałaszewskim (Z poziomkami na brzytwy!). Wówczas Maciek niejako „wyręczył’ autora niniejszego opracowania w napisaniu tekstu o muzyku przechodzącym rehabilitację po udarze. Oto ten tekst w całości:
— Marek Ałaszewski lider zespołu Klan, prekursor progresywnego rocka – gitarzysta, piosenkarz, kompozytor, malarz – doznał rozległego udaru mózgu. Ikona polskiej muzyki rockowej lat 60/70 został zoperowany i wszedł w żmudny reżim rehabilitacyjny.
Artysta ma niedowład prawej strony ciała i częściową afazję. Snuje plany, ale by je zrealizować musi ćwiczyć. W kwietniu 2018 w Warszawskim Domu Plastyka w galerii Lufcik uczestniczył w wernisażu swego malarstwa z cyku „Podróże”
W listopadzie 2016 koledzy z branży zorganizowali koncert charytatywny w warszawskiej Stodole. Jako kontynuatorzy, bracia broni Ałaszewskiego w rockowej walce zagrali zgodnie weterani i młodzi – muzycy z Perfectu, Bracia Cugowscy, Budka Suflera, Jan Borysewicz, Muniek z T.LOVE, Józef Skrzek, Grzegorz Markowski, Tipsy Train, Jacek Kleyf… Sam lider Klanu, gdy był zdrowy też brał udziału w takich iwentach.
Żona Marka, Bożena, Krakowianka, stylowa piękność lat 60-tych, wówczas studentka germanistyki, wspomina, że poznał ją z Markiem Józef Skrzek w czasie mazurskich wakacji. Panowie muzykowali, Ałaszewski w Pesymistach (sensowna, choć zbyteczna deklaracja!), Skrzek w Silesian Blues Band; Skrzekowi pierwszemu zwierzył się Marek z zamiarem założenia Klanu. Natomiast Marek Ałaszewski junior, także designer i rockman, towarzyszy seniorowi, grając w trzecim płytowym składzie zespołu. W Stodole to syn podziękował uczestnikom i zaśpiewał wielki hit kapeli „Z brzytwą na poziomki”.
Ten energetyczny evergreen, zwiastował artystę z charakterem. Czasy były ponure, po Marcu’68, przed Grudniem’70, a Klan postanowił nie śpiewać o miłości. Surrealistyczny tekst Ałaszewskiego, łamiący schemat ugłaskanej piosenki, urzekał absurdem i grozą fantasy.
My zielone fauny na fujarkach grajmy
My zielone fauny niszczyć mu nie dajmy
Obrońmy poziomki pachnące, soczyste
Obrońmy poziomki
Zabierzmy mu brzytwę
Rzecz jest opisem zapalczywego szaleństwa, które często towarzyszy wielkim ludziom od małych interesów. Powstała dawno, ale widocznie wciąż jest aktualna – skomentuje twórca w wywiadzie z 2013.
Inny przebój z tamtego czasu, z tekstem Marka odwołuje się do Lemowskiej science fiction:
Automaty mylą się
A powinny nie
Automaty liczą, liczą
Liczą, liczą cały czas
Automaty liczą na człowieka
Widać w „Brzytwie” i „Automatach” – proroctwo cywilizacyjne, socjalne. Polski rock i fantastyka brały na siebie takie powinności.
Ałaszewski twórca i kompozytor inspirował się twórczością z wysokiej półki. Eliotem (oratorium „Podróż trzech króli wg T.S.E”), Szekspirem (Sen nocy letniej), Biblią. W 1970 roku skomponował i wystawił z udziałem gwiazd baletu Teatru Wielkiego pionierską na naszym gruncie rock operę „Mrowisko”. Część libretta napisał Marek Skolarski.
W postindustrialnym pejzażu błądzą okaleczeni ludzie, a psychodeliczny rock i blues, miesza się z tematami latynoskimi. Na scenie ścielą się dymy, tancerze w rozbłyskach stroboskopu są jak obcy z innej planety i słychać przeboje: „Nasze myśli” (niedobrze!!), „Taniec głodnego” (jeszcze gorzej!!!) i dywersyjny, bo wątpiący w postęp i autorytety „Jestem na przekór”. Wreszcie drapieżna „Epidemię Euforii” ze słowami Skolarskiego.
Uciechy bardzo wiele
Śmiechu istny szał!
Nikt, nikt nie płacze
Kto by zresztą śmiał!
„Mrowisko” było sukcesem i początkiem kłopotów. Ukazała się skrócona płyta, nagrania z pominiętych fragmentów zaginęły. Na lotnisku wstrzymano wyjazd Klanu na zagraniczne tourne, ze względu na lidera „Mrowiska” Gerarda Wilka. Obawiano się, że tancerz wybierze wolność.
Chodziło nie tylko o Wilka, a o klimat całości, niezgodny z euforią gierkowskiego otwarcia? Pokazać to światu i znosić wrogie komentarze? Uczynny krytyk rozjechał Klan w recenzji i nazwał Ałaszewskiego „ideologiem hippisów", co było donosem. Ałaszewski nihilizmu nie cierpiał, wolał artystyczne uniesienia od tripu, a społeczeństwa wywracać do góry nogami nie zamierzał. Ale nie istniały instancje odwoławcze od takich pomówień. Gdy kapryśny żurnalista oskarżył Niemena o obnażenie się na scenie, fama trwała latami.
Zamiast zaznać pomocy niewidzialnej ręki rynku Klan potykał się o niewidzialne kłody. Dostał zakaz występowania na wielkich salach, co skreślało wystawne „Mrowisko”. Młodzi muzycy sami sobie kupowali sprzęt, koncerty przy pełnej widowni bardzo by ten proces przyspieszyły. A że stawki były niskie, prawo autorskie dziurawe, to muzycy odchodzili. Składy się zmieniały, ale Klan zmartwychwstawał jak feniks.
Koledzy Ałaszewskiego wyjechali grać na statkach, Marek skończył ASP, komponował do szuflady, ale dużo malował, zajmuje się architekturą wnętrz. Wychowanek profesora Cybisa jest kolegą surrealisty Wojtka Siudmaka i komiksiarza Grzegorza Rosińskiego. Plastyczne wykształcenie pozwoliło mu utrzymać głowę nad powierzchnią.
Malował zrazu figuratywnie, anegdotycznie, z akcentami fantastycznymi, religijnymi. „Świętą Katarzynę” osobiście wręczył w Watykanie Janowi Pawłowi II. Pracę pt „Champion” zakupił prezes MKOL Antonio Samaranch na biennale w Barcelonie. Frapujący „Płonący wieloryb” uświetnia siedzibę Jacka Bromskiego, reżysera „Uwikłania”. Obrazy alegoryczne sprzedała mu żona w Niemczech – „Pożar na Bukowinie” z płonącym domem i Matką Boską biegnącą na ratunek czy „Góralską wesołość” z juhasami przy szopkach.
W pewnym momencie malarstwo anegdotyczne przestało go interesować: istota obrazu leży w kolorze i materii nie w jego treści. Tworzy pejzaże, pokazujące naturę widzianą własnym okiem, badał ją kiedyś w akwarelach potem także w olejach – grę światła i cienia, ruch wody, pory roku i dnia.
Dziekan warszawskiej ASP Rafał Strent twierdzi, że obrazy Ałaszewskiego mają otwartą kompozycję, kontrastowaną rytmicznymi podziałami. Jak w muzyce! Chodzi oczywiście o różne dyscypliny, podlegające innym rygorom. Podczas malowania Ałaszewski odpoczywa, może słuchać muzyki, czekać na wenę, odkładać obraz i do niego wracać. Komponowanie wymaga ciszy i koncentracji, trzeba trzymać myśli na wodzy, a muzyki szukać w sobie. Dźwięki czerpie z zakamarków umysłu i banku pamięci. Ważne jest „granie” słupów telegraficznych, warkot samolotu na niebie, szum starych dębów, urywki melodii nie wiadomo jakich, sny, szelesty, szepty, łączące się z konkretnymi obrazami. Bez nich nie istnieją.
Talent plastyczny odziedziczył po matce, malarce. Ojciec zginął w Powstaniu Warszawskim ps. Łach, batalion Kiliński. Matka chorowała na gruźlicę i czas spędzała w szpitalach, Marek tułał się po domach dziecka. Zawarł tam znaczące przyjaźnie, ale nie czuje się wybrańcem losu.
Pierwszy zespół Alaszewskiego… Pesymiści! Nigdy nie żył w tzw. normalnych czasach. Także po 1989 roku, ale i na tym tle jego sytuacja zdaje się wyjątkowa. Jakby sukcesem „Mrowiska” zburzył czyjeś plany, uraził ambicje bądź przekonania. Jeśli dochodziło do realizacji to przypadkiem, jak wtedy gdy dzięki poleceniu Zośki Komedowej skomponował muzykę do „Snu nocy letniej” reżyserowi Pankiewiczowi. Z dziesiątkami innych przedsięwzięć odbijał się od systemu jak od ściany.
W 1992 roku, trudnym dla polskich artystów na wolnym rynku, zasypywanym produktami z importu po dumpingowej cenie, wydał płytę „Po co mi ten raj”. Śpiewał tam do słów Radosława Nowakowskiego.
Co za piękny ląd
Co za cudny kraj
Jeszcze tysiąc mil
I już stacja raj
Na płycie Laufer (2012) skończyła się ironia, są tam bardziej gorzkie tony
Mamo, mamo
Świat jest taki niegrzeczny, że będę niebezpieczny
Świat jest taki beznadziejny, że będę zły
Świat jest taki beznadziejny, że nie będę uprzejmy
Niech mi tylko wyrosną pazury i kły
Mamo, mamo
Ja już jestem inny
Nie poznałabyś mnie dziś
Od kiedy opuściłem świat dziecinny
Nie mam dokąd iść
To nie spowiedź, to diagnoza dotycząca całej naszej zbiorowości.
Tekst artykułu Macieja Parowskiego (Z poziomkami na brzytwy!) via www.mik.waw.pl/
Powyższy tekst Macieja Parowskiego został opublikowany z okazji wernisażu wystawy Marka Ałaszewskiego Impresje z podróży. Wystawa odbyła się w warszawskiej Galerii Mazowieckiej (21 listopada – 14 grudnia 2018).
W podsumowaniu i na marginesie powyższego tekstu (Z poziomkami na brzytwy!), niejako sprezentowanego mi przez Maćka kilka zdań o nim.
Razem z Maciejem Parowskim ukończyliśmy tę samą uczelnię, Politechnikę Warszawską i ten sam, Wydział Elektryczny. Ja rozpoczynałem sześcioletnie studia, kiedy Maciek myślał już o obronie pracy dyplomowej. Zanim Parowski stał się cenionym autorem science fiction publikował felietony w periodyku społeczo-politycznym „Tygodnik Studencki Politechnik” (od 1981 był redaktorem naczelnym tego pisma, cenionego nie tylko w środowisku akademickim).
Do dziś w moim redakcyjnym archiwum przechowuję jeden z numerów renomowanego „Politechnika” [nr 24 (925) z 14 czerwca 1981] z legendarnym felietonem Macieja Parowskiego „Szklanka wody – zamiast”. Felieton został zamieszczony w autorskiej rubryce Maćka „Z pozycji gaduły” w dobrze eksponowanym miejscu na ostatniej stronie tygodnika. W swojej twórczości autor od początku deklarował się jednoznacznie po prawej, konserwatywnej stronie światopoglądu i sceny politycznej.
To nas zawsze łączyło. „I jak jeszcze!” (cytat zawiera ostatnie słowa z tego felietonu, które podkreślały, że to, co autor pisze jest dokładnym wyrażeniem jego osobistych poglądów).
Maciej Parowski pisarz, dziennikarz, kronikarz polskiej fantastyki, odkrywca i wychowawca kilku pokoleń autorów zmarł 2 czerwca 2019 r. Życzliwy ludziom, dobry człowiek. Paweł Tomczyk w piątą rocznicę śmierci Macieja Parowskiego na stronie portalsamorzadowy.pl opublikował artykuł: 5 lat temu zmarł Maciej Parowski – "papież fantastyki" i wychowawca kilku pokoleń polskich autorów i tam w zakończeniu zacytował wypowiedź Marka Oramusa:
— Choć Maciej Parowski nie ukrywał swoich prawicowych poglądów, jego przedwczesna – w wieku 72 lat – śmierć zasmuciła wszystkie strony podzielonej polskiej sceny politycznej. Komentatorzy zgodnie podkreślali, że odszedł człowiek ciepły, mądry i po prostu dobry. Jego "silne pozdro", którym kończył pisane mejle, pozostało w skrzynkach wielu osób. "Dałby Bóg, by po każdym pozostawało tyle, co po nim".
3/ MROWISKO
Na samym początku i na samym końcu płyty MROWISKO jest dwuczęściowa kompozycja „Sen” ze śpiewem skowronka. To spokojny sen twórców i ich pokolenia o innej rzeczywistości. Sen po latach spełniony.
(Bernard Cichosz, MROWISKO Klanu, czyli coś jeszcze…, 2016-11-05)
Najważniejszym osiągnięciem artystycznym Klanu Marka Ałaszewskiego był spektakl baletowo-muzyczny „Mrowisko”, którego premiera miała miejsce na Festiwalu Piosenki w Opolu w 1970 roku – z librettem Skolarskiego, muzyką Ałaszewskiego, scenografią Marka Lewandowskiego i choreografią Marquity Compe. W widowisku wzięli udział soliści Teatru Wielkiego. Wiosną 1971 roku wydany został longplay „Mrowisko”.
5 listopada 2016 pisałem (MROWISKO Klanu, czyli coś jeszcze…) m.in.:
— W ostatnich kilku tygodniach wielokrotnie słuchałem i słucham jeszcze muzyki grupy KLAN. Najczęściej wybieram album MROWISKO. Marek Ałaszewski śpiewający swoje kompozycje z tekstami Marka Skolarskiego przywraca mi wspomnienia. Czuję się młodszy o niemal pół wieku (album Klanu był wydany w roku 1971!). Uświadomiłem sobie, że te teksty ciągle są w mojej głowie. I, że Marek Skolarski już od kilku lat nic nowego nie napisał… Dla najbliższej rodziny, żony Jagody i syna Konrada, Marek Skolarski był artystą ducha. Dla siostry i brata był wrażliwy na piękno sztuki, słowa i dźwięków, co Mu w duszy grały. Marek Skolarski (4.09.1939-5.11.2011), właściwie: Marian Skolarski (pseudonimy: Tomasz Rayer, Paweł Howil), kompozytor i autor tekstów piosenek, scenarzysta, dziennikarz, manager. Zasłynął głównie jako tekściarz. Ukończył Średnią Szkołę Muzyczną w klasie puzonu. Studiował na Wydziale Filologii Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.
Właśnie mija piąta rocznica jego śmierci (5 listopada). Słuchając ostatnio piosenek z jego tekstami w tych ostatnich dniach (i nocach), poczułem potrzebę napisania kilku zdań o nim.
Przed kilku laty w artykule o Niemenie (2008.09.29 Łza mi się kręci i pęcznieje w oku, www.43bis.media.pl) napisałem:
— Kiedyś miałem wszystkie jego czarne krążki. Przed kilku, a może to nawet przed kilkunastu laty, nie było już w mieszkaniu miejsca na adapter, zresztą zepsuty – później plątał się on gdzieś po kątach piwnicznych. Nowego nie kupiłem. Nastał czas komputera... Na półce zostały niepotrzebne (?) longplaye. Były to wszystkie wydane w Polsce płyty długogrające NIEMENA i chyba jedna dwójka i jedna czwórka oraz Grechuta, Breakout i wcześniejszy Blackout, coś jeszcze…
Słuchając teraz Klanu przypomniałem sobie ten artykuł o Niemenie, to wyliczanie płyt winylowych w moim posiadaniu i to sformułowanie „coś jeszcze”. Co się pod nim kryło? Oczywiście miałem w młodości również longplay (LP) MROWISKO, czyli coś jeszcze. Nie mam już winylowego LP, ale przecież jest sieć. Tam można znaleźć wszystko. I słuchać.
Tytuł niniejszego artykułu MROWISKO Klanu, czyli coś jeszcze… nawiązuje nie tylko do sformułowania użytego w tekście o Niemenie zamiast podania nazwy albumu, ale również podkreśla to, że wówczas dla nas młodych, ta grupa z jej muzyką i tekstami piosenek to było coś jeszcze…
Zawsze podkreślam, że muzyka daje szansę poezji. Dla niektórych teksty pisane do muzyki to, co najwyżej poezja „użytkowa”. Tekściarz Marek Skolarski pisał jednak, jeśli nie dobrą poezję to na pewno świetne teksty i dzięki nim Marek Ałaszewski śpiewał o czymś a nie tylko coś. Wówczas w codzienności opanowanej przez cenzurę niemałym zadaniem dla twórcy było użycie w piosence „Na przekór” takich słów:
Marek Skolarski
Na przekór
Jestem, na przekór wszystkiemu
Na przekór
Stoję, na przekór wiatrom
Na przekór
Widzę, na przekór ciemności
Na przekór
Myślę, na przekór kamieniom
Na przekór
Jestem na przekór
Stoję na przekór
Widzę na przekór
Myślę na przekór
A cała „Epidemia euforii”, pełna politycznych skojarzeń to świetna ironia z PRL-u. Totalne prześmiewisko. Cenzura to puściła, bo chyba miała gorszy dzień. Na nasze szczęście. I te gorsze dni cenzury sprawiały, że nie cały dorobek twórców kontestujących socjalistyczne „wartości” szedł do szuflady. I w konsekwencji szybciej przybywało tych, którzy myśleli na przekór, byli na przekór. I to właśnie było coś jeszcze…
Marek Skolarski
Epidemia euforii
Epidemia, epidemia, epidemia euforii, euforii.
Uciechy bardzo wiele, śmiechu istny szał,
niech nikt nie płacze, kto by zresztą śmiał
Na wszystkich w koło patrz,
dziś nie pomoże płacz,
Więc się śmiechem racz,
Nie płacz, gdy trzeba z wszystkimi się śmiać.
Wszystko śmieszy, śmieszne tłumy,
lud odchodzi od rozumu,
Krzywe lustra, zwierciadełka
epidemia, epidemia.
Lecą z oczu łezki śmieszki,
Lecą łezki makabreski,
Uciechy bardzo wiele, śmiechu istny szał
Niech nikt nie płacze, kto by zresztą śmiał
Znów, znów epidemia,
Ogarnęła nas epidemia
Epidemia euforii, euforii
Uciechy bardzo wiele, śmiechu istny szał
Niech nikt nie płacze, kto by zresztą śmiał
Na wszystkich w koło patrz,
Dziś nie pomoże płacz,
Więc się śmiechem racz,
Nie płacz, gdy trzeba z wszystkimi się śmiać.
Lecą z oczu łezki śmieszki,
Lecą łezki makabreski,
Uciechy bardzo wiele, śmiechu istny szał
Niech nikt nie płacze, kto by zresztą śmiał.
Album Mrowisko w większości wypełniają refleksje autora tekstów Marka Skolarskiego (i oczywiście przede wszystkim kompozytora Marka Ałaszewskiego) o człowieku tracącym kontakt z przyrodą, kuszonym nowoczesnością wielkich miast, żyjącym w swoistym mrowisku. Jednak mocnym akcentem są dwie piosenki „Na przekór” i „Epidemia euforii”. Są one wyrazem niezgody na oficjalnie obowiązujące wówczas w Polsce, socjalistyczne „wartości”.
Piosenka „Na przekór” zamyka pierwszą część albumu, a „Epidemia euforii” jest ostatnią piosenką na stronie drugiej. To dobitna kontestacja twórców zawarta na tej płycie. Mrowisko w większości wypełniają refleksje o beznadziejnej rzeczywistości (I nie wiemy po co jesteśmy, wciąż nie wiemy dokąd idziemy – „Nasze myśli”), o człowieku wystawionym na pokusę zaniechania aktywnego kontaktu z przyrodą (niespokojne, pulsujące „Kuszenie” następujące po łagodnej kompozycji zawierającej odgłosy natury), zagubionym i osamotnionym w wielkim mieście (Nieme oczy, obce twarze – „Nerwy miast”), bezradnie wegetującym w mrowisku przemijania („Mrowisko”). Kilka utworów instrumentalnych to nowy pomysł na inną wówczas płytę. Nowatorską formę koncepcyjną albumu podkreśla szczególnie prolog i epilog. Na samym początku i na samym końcu płyty jest dwuczęściowa kompozycja „Sen” ze śpiewem skowronka. To spokojny sen twórców i ich pokolenia o innej rzeczywistości. Sen po latach spełniony.
Dziś zakończenie zacytowanego powyżej tekstu uzupełniam jednym zdaniem:
Niestety, nie do końca…
4/ MUZYKA BETONÓW
Nikt „Muzyki betonów” nie nagrał. Nikt jej nie sfilmował. Nie wiem czy ktokolwiek coś o niej napisał. Przeleciała jak wiosenna burza. Może przechowała się jako mgliste wspomnienie w pamięci nielicznych widzów. /…/ Dziękuję Marku za słowa, dźwięki i obrazy…
(Radosław Nowakowski, 2023-11-20)
Współwykonawca „Muzyki betonów” Radosław Nowakowski, dzień po śmierci Marka Ałaszewskiego, wspomina (fanpage na Facebooku: Klan & Marek Ałaszewski):
— Czterdzieści lat temu przyjeżdżam do Warszawy. Na Ursynów. Na ulicę Pięciolinii. Do Marka Ałaszewskiego. Marek zaprosił mnie do wykonania „Muzyki betonów” w ramach „Ursynowskiej wiosny”. To chyba jego pierwsze tak duże przedsięwzięcie od czasu wystawienia „Mrowiska” w 1970 roku, które dziwnym zrządzeniem losu zawitało także do Kielc i które ja, wtedy jeszcze dziecko-raczej-pąk-niż-kwiat, oglądnąłem z wysokich trybun nowej hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Żytniej. Oszałamiająca wizja otwierająca drzwi do innego świata. Niekiedy zdarza się, że i pesymistyczne wizjonerstwo nastraja optymistycznie.
Jest maj. Ciepło. Idziemy do betonołomu, do ogromnej dziury w ziemi odkrytej przez Marka gdzieś na krańcach Ursynowa, do której zrzucano żelbetowy gruz. Świat potrzaskany, zgruchotany, pokawałkowany, zniszczony, niepotrzebny. Gotowa scenografia o niemal apokaliptycznym rozmachu, scenografia-scenariusz będąca jednocześnie niebywałym instrumentem. Doskonała pod każdym względem: plastycznym, symbolicznym, alegorycznym, metaforycznym. Nasycona znaczeniami i historiami jak palimpsest. Stała i niewzruszona, aczkolwiek jej dni są policzone, co jeszcze dodaje jej dramatyzmu – kiedyś, niebawem, zostanie zasypana, zniknie, mało kto będzie o niej pamiętać... Tę otchłań mamy wypełnić dźwiękami. Żelbetowy złom brzmi jak gigantyczne marimby, wibrafony, balofony. Wybieramy te najlepiej brzmiące. Zaznaczamy je białą farbą. Potem Marek przygotowuje elektroniczny podkład, dźwiękowe tło, które będzie odtworzone z taśmy. Kilka prób i nadchodzi dzień premiery.
Pogoda jak zamówiona. O trzeciej po południu przychodzimy na próbę nagłośnienia i światła. Mamy po kilka kompletów pałek wyciętych ze stylisk do łopat. Stajemy na krawędzi otchłani. Pusto. Nie ma nikogo. Nie ma sprzętu. Cisza. Zaskoczenie. Zakłopotanie. Po drugiej stronie dołu, w oddali, jakby na horyzoncie, akustyk i góra sprzętu. Do rozpoczęcia spektaklu kilka godzin. Musimy znieść wszystko na dno otchłani, rozstawić w odpowiednich miejscach, okablować, podłączyć, sprawdzić czy działa. Gruzowisko jest dla nas łaskawe. Żadnych ofiar w ludziach, nogach, rękach czy sprzęcie. Kończymy, kiedy zaczynają przychodzić pierwszy widzowie. Nie mamy czasu, by sprawdzić, czy wybrane żelbetofony są dobrze nagłośnione. Jesteśmy zmęczeni, spoceni, trzęsą nam się nogi, drżą ręce. Słońce przygasa, powietrze szarzeje. Musimy zaczynać. Rusza taśma. Publiczność nie jest liczna, ale widać, że dobrze się bawi. Tu i ówdzie pojawiają się ogniska. Ludzie kołyszą się, tańczą, pląsają. My biegamy, skaczemy, walimy w cudacznie powyginane zbrojeniowe pręty. Nie wiemy czy nas słychać. Słyszymy taśmę. Nie słyszymy siebie nawzajem. Zupełnie nie panujemy nad dźwiękami. Betonowe cmentarzysko powoli znika w ciemnościach. Zapada cisza. Dogasają ogniska. Ludzie jednak zadowoleni. Rozmawiają, pytają. Widzę jak do akustyka podchodzi dziewczyna i mówi: Bardzo chciałam panu podziękować, tak pan pięknie grał... Publiczność opuszcza betonową otchłań. Znowu jesteśmy sami. Teraz musimy wszystko rozłączyć, spakować i wynieść na brzeg otchłani. Akustyk błaga, by go nie zostawiać tu samego, co zrobi jeśli w nocy spadnie deszcz? Dzielnie taszczymy ciężkie skrzynie, omijając zdradliwe rozpadliny dzięki łagodnemu światłu księżyca, który ulitował się nad nami, gdy odłączono prąd i zgasło światło robocze. Niewiele już brakowało do świtu, kiedy dotarliśmy do mieszkania na Pięciolinii.
Nikt „Muzyki betonów” nie nagrał. Nikt jej nie sfilmował. Nie wiem czy ktokolwiek coś o niej napisał. Przeleciała jak wiosenna burza. Może przechowała się jako mgliste wspomnienie w pamięci nielicznych widzów. Dół zasypano.
Dziesięć lat potem nagraliśmy płytę „Po co mi ten raj”. To była druga edycja zespołu Klan. Potem była jeszcze trzecia, w której już nie brałem udziału. Czwartej nie będzie.
Wczoraj Marek Ałaszewski odszedł.
Dziękuję Marku za słowa, dźwięki i obrazy…
5/ BYŁ PRZEDE WSZYSTKIM ARTYSTĄ
Trudno dociec, w jakim stopniu malarstwo inspirowało jego muzykę i czy muzyka oddziaływała na jego malarstwo. Prawdopodobnie te dwie dziedziny traktował autonomicznie, rozdzielnie. Ale niewątpliwie jego wrażliwość na kolor miała wpływ na barwę i aurę jego muzyki, na harmonię, ekspresję i dynamikę. Był architektem muzyki, kreatorem, człowiekiem z wizją i fantazją. Był przede wszystkim ARTYSTĄ.
(Paweł Brodowski, fragment laudacji wygłoszonej podczas pogrzebu Marka Ałaszewskiego, 2023-11-28)
https://jazzforum.com.pl/main/news/marek-aaszewski-nie-yje
Niniejszy materiał jest scalonym, przez niżej podpisanego, tekstem składającym się głównie z obszernych fragmentów artykułów już wcześniej publikowanych w dzienniku „43bis” (www.43bis.media.pl) i teraz uzupełnionych.
Opracowanie Bernard Cichosz
Fot. Zbigniew Antoszewski via jazzforum.com.pl/
………
Źródła:
■
Paweł Brodowski, Marek Ałaszewski nie żyje!
https://jazzforum.com.pl/main/news/marek-aaszewski-nie-yje
■ 2024-06-02
Bernard Cichosz, 5 lat temu zmarł Maciej Parowski – odkrywca i wychowawca kilku pokoleń polskich autorów
http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,20545,1,5-lat-temu-zmarl-maciej-parowski-odkrywca-i-wychowawca-kilku-pokolen-polskich-autorow,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html
■ 2023-11-19
Marek Ałaszewski Junior, Radosław Nowakowski w:
internetowa strona fanowska (fanpage) na Facebooku o nazwie
Klan & Marek Ałaszewski
https://www.facebook.com/klanalaszewski/?locale=pl_PL
■ 2021-12-30
Bernard Cichosz, Maciej Parowski o Marku Ałaszewskim
http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,18095,5,maciej-parowski-o-marku-alaszewskim,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html
■ 2021-12-30
Maciej Parowski, Z poziomkami na brzytwy!
http://www.43bis.media.pl/archiwum,18096,1,2021-12,z-poziomkami-na-brzytwy,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html
■ 2016-11-05
Bernard Cichosz, MROWISKO Klanu, czyli coś jeszcze…
http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,12689,6,mrowisko-klanu-czyli-cos-jeszcze,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html
■ 2016-11-05
Bernard Cichosz, Marek Skolarski
http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,12688,1,marek-skolarski,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html
■ 2016-11-04
Bernard Cichosz, Spełniony sen Marka Skolarskiego
http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,12682.html
♦ 9/ 2024-11-21 (czwartek) 18.30
UKS LIDER – SMS Ostrów Łaskovia Łask
17 listopada juniorki UKS Lider Konstantynów Łódzki zagrają z SMS Ostrów Łaskovia Łask. Dotychczas Lider przegrał jeden mecz i jeden wygrał.
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
UKS Lider Konstantynów Łódzki
JUNIORKI (grupa 1)
♦ 2/ 2024-10-17 (czwartek)
ŁKS AZS UMED Łódź – UKS LIDER 3:1 26:28, 25:18, 25:21, 25:20)
♦ 6/ 2024-11-30 (sobota)
UKS LIDER – UKS Volley 34 Łódź
♦ 7/ 2024-10-27 (niedziela)
MUKS 47 LO-Budowlani Łódź – UKS LIDER 1:3 (17:25, 25:20, 23:25, 20:25)
♦ 9/ 2024-11-21 (czwartek)
UKS LIDER – SMS Ostrów Łaskovia Łask
♦ 12/ 2024-11-26 (wtorek)
UKS LIDER – ŁKS AZS UMED Łódź
♦ 16/ 2024-12-05 (czwartek)
UKS Volley 34 Łódź – UKS LIDER
♦
Wkrótce napiszemy o Marku Ałaszewskim, który zmarł dokładnie przed rokiem. W obszernym artykule opracowanym przez Bernarda Cichosza znajdą się następujące części:
1/ 19 LISTOPADA 2023
Wpisy z 19 listopada 2023 umieszczone na internetowej stronie fanowskiej (fanpage) na Facebooku o nazwie Klan & Marek Ałaszewski;
2/ Z POZIOMKAMI NA BRZYTWY!
Tekst pisarza, dziennikarza Macieja Parowskiego z 2018 roku o Marku Ałaszewskim;
3/ MROWISKO
Tekst Bernarda Cichosza z 2016 roku: MROWISKO Klanu, czyli coś jeszcze…;
4/ MUZYKA BETONÓW
Wpis muzyka Radosława Nowakowskiego z 20 listopada 2023 umieszczony na internetowej stronie fanowskiej (fanpage) na Facebooku o nazwie Klan & Marek Ałaszewski;
5/ BYŁ PRZEDE WSZYSTKIM ARTYSTĄ
Fragment laudacji wygłoszonej 28 listopada
■ Jeden złoty, jeden tysiąc złotych i jeden grosz oznaczają zupełnie różne kwoty. Nie dla każdego…
Oświadczenia majątkowe niektórych radnych zawierają wpisy bardzo niestaranne. Oto przykłady niestarannych (w istocie błędnych) zapisów z oświadczenia jednego z konstantynowskich radnych (na potrzeby tego artykułu określmy wspomnianego rajcę RADNYM NIEDOKŁADNYM).
Dla przejrzystości przykładu niestaranności posługujemy się jedną liczbą. Otóż, poniżej trzy podobne kwoty:
700 000,00 tys zł;
700 000,00 tys;
700 000,00 gr.
Dla RADNEGO NIEDOKŁADNEGO wszystkie te powyższe wpisy oznaczają zapewne to samo (siedemset tysięcy złotych polskich). A w rzeczywistości:
700 000,00 tys zł = 700 000 000,00 zł (siedemset milionów złotych);
700 000,00 tys = 700 000
W oświadczeniach majątkowych podawać należy, w walucie polskiej, dane dotyczące: zgromadzonej gotówki, wartości nieruchomości, osiągniętych wszelkich dochodów, wartości mienia ruchomego i zobowiązań pieniężnych. Niekiedy podawać należy tylko te dane, których wartość przekracza określony próg (powyżej 10 tys. zł). Najistotniejsze jest to, że wspomniane dane podawać należy w walucie polskiej (oczywiście, z wyjątkiem zasobów pieniężnych w walutach obcych, wtedy wyszczególnić trzeba również kwoty i rodzaje innych walut).
Ciągle walutą polską jest złoty (zł, PLN). Złoty (zł), jako podstawowa jednostka monetarna dzieli się na 100 groszy (gr).
Oświadczenia majątkowe dotyczą majątku odrębnego oraz majątku objętego małżeńską wspólnością
■ Przy drodze wojewódzkiej nr 710, na ścianie sklepu znajdującego się przy rondzie (Żabiczki-Bechcice) powstał patriotyczny mural.
W ostatnich dniach w Konstantynowie Łódzkim przy drodze wojewódzkiej nr 710, na ścianie sklepu znajdującego się przy rondzie (Żabiczki-Bechcice) powstał patriotyczny mural.
Projekt ukazuje żołnierza z okresu II Wojny Światowej walczącego w Powstaniu Warszawskim oraz współczesnego reprezentanta Sił Zbrojnych stojącego na straży granicy Rzeczypospolitej Polskiej. Mural eksponuje dwa hasła CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM oraz KONSTANTYNÓW PAMIĘTA.
Mural jest dziełem osób stowarzyszonych w Widzew Fan-Club Konstantynów. Wykonanie projektu było możliwe dzięki uprzejmości i zgodzie właścicielki sklepu.
Dodajmy, że
♦ ŁKS AZS UMED I Łódź – UKS LIDER Konstantynów Łódzki 0:2 (16:25, 16:25)
♦ UKS LIDER Konstantynów Łódzki – MUKS Dargfil II Tomaszów Mazowiecki 0:2 (23:25, 24:26)
17 listopada 2024 młodziczki UKS Lider Konstantynów Łódzki, na wyjeździe (Tomaszów Mazowiecki), zagrały drugi turniej rundy zasadniczej mistrzostw województwa łódzkiego.
Konstantynowianki walcząc w grupie 2 wśród zaplecza najlepszych zespołów wygrały pierwszy mecz i przegrały drugi, co dało im utrzymanie w tej grupie.
Wyniki spotkań:
♦ ŁKS AZS UMED I Łódź – UKS LIDER Konstantynów Łódzki 0:2 (16:25, 16:25)
♦ MUKS Dargfil II Tomaszów Mazowiecki – UMKS I Tuszyn 2:0 (25:20, 25:12)
♦ ŁKS AZS UMED I Łódź – UMKS I Tuszyn 2:0 (25:17, 25:21)
♦ UKS LIDER Konstantynów Łódzki
♦ 21/ 2024-11-16 (sobota)
MUKS Dargfil II Tomaszów Mazowiecki – UKS LIDER II 0:3 (6:25, 25:27, 15:25)
W sobotę 16 listopada kadetki UKS Lider II Konstantynów Łódzki, na wyjeździe, wygrały z MUKS Dargfil II Tomaszów Mazowiecki. Dotychczas konstantynowianki odnotowały 5 zwycięstw i 1 porażkę.
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
UKS Lider II Konstantynów Łódzki
KADETKI (grupa 3)
♦ 6/ 2024-10-16 (środa)
UKS LIDER II – MUKS 47 LO-Budowlani Łódź 1:3 (17:25, 25:16, 22:25, 7:25)
♦ 7/ 2024-10-19 (sobota)
UKS Ozorków – UKS LIDER II 1:3 (14:25, 26:24, 9:25, 18:25)
♦ 11/ 2024-10-26 (sobota)
UKS LIDER II – MKS SKIER-VIS Skierniewice 3:1 (25:7, 23:25, 25:17, 25:13)
♦ 14/ 2024-11-09 (sobota)
Insel Magic Volley Łódź – UKS LIDER II 0:3 (8:25, 11:25, 12:25)
♦
♦ Kolejka 15: 16 listopada 2024 (sobota)
Orzeł Parzęczew – Włókniarz Konstantynów Łódzki 1:2
16 listopada 2024 w piłkarskiej klasie okręgowej KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki, na wyjeździe, wygrał z Orłem Parzęczew. Był to ostatni mecz konstantynowian w rundzie jesiennej.
Włókniarze, wśród 16 zespołów, są na 13. miejscu. Mają 14 pkt (4-2-9, 21:52).
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki
Klasa okręgowa grupa 1 (Łódź)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 17 sierpnia 2024 (sobota)
Włókniarz Konstantynów Łódzki – Włókniarz Pabianice 0:5
♦ Kolejka 2: 24 sierpnia 2024 (sobota)
Stal Głowno – Włókniarz Konstantynów Łódzki 9:0
♦ Kolejka 3: 28 sierpnia 2024 (środa)
Włókniarz Konstantynów Łódzki – Boruta Zgierz
♦ Kolejka 14: 15 listopada 2024 (piątek)
KAS Konstantynów Łódzki – Victoria Rąbień 5:1
15 listopada 2024, w piłkarskiej klasie okręgowej, Konstantynowska Akademia Sportu Konstantynów Łódzki pokonała Victorię Rąbień. Był to ostatni mecz konstantynowian w rundzie jesiennej.
KAS ma 23 pkt (6-5-4, 32:30).
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KAS Konstantynów Łódzki
Klasa okręgowa grupa 1 (Łódź)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 14 sierpnia 2024 (środa)
Iskra Dobroń – KAS Konstantynów Łódzki 0:0
♦ Kolejka 2: 23 sierpnia 2024 (piątek)
KAS Konstantynów Łódzki – Termy Uniejów 5:3
♦ Kolejka 3: 28 sierpnia 2024 (środa)
Olimpia Karsznice (Zduńska Wola) – KAS Konstantynów Łódzki 0:1
♦ Kolejka 4: 31 sierpnia 2024 (sobota)
KAS Konstantynów Łódzki – Włókniarz
♦ 16/ 2024-11-13 (środa)
UKS LIDER II – ŁKS AZS UMED Łódź II 3:0 (25:13, 25:8, 25:18)
W środę 13 listopada kadetki UKS Lider II Konstantynów Łódzki, u siebie, wygrały z ŁKS AZS UMED Łódź II. Dotychczas konstantynowianki odnotowały 4 zwycięstwa i 1 porażkę.
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
UKS Lider II Konstantynów Łódzki
KADETKI (grupa 3)
♦ 6/ 2024-10-16 (środa)
UKS LIDER II – MUKS 47 LO-Budowlani Łódź 1:3 (17:25, 25:16, 22:25, 7:25)
♦ 7/ 2024-10-19 (sobota)
UKS Ozorków – UKS LIDER II 1:3 (14:25, 26:24, 9:25, 18:25)
♦ 11/ 2024-10-26 (sobota)
UKS LIDER II – MKS SKIER-VIS Skierniewice 3:1 (25:7, 23:25, 25:17, 25:13)
♦ 14/ 2024-11-09 (sobota)
Insel Magic Volley Łódź – UKS LIDER II 0:3 (8:25, 11:25, 12:25)
♦ 16/ 2024-11-13
Ciągle walutą polską jest złoty (zł, PLN). Złoty, jako podstawowa jednostka monetarna dzieli się na 100 groszy (gr). Czy jeden z radnych konstantynowskiej rady miejskiej jest innego zdania? Wkrótce więcej. B.C.
■ W obiegu publicznym Konstantynów, jako nazwa osady pojawiła się w roku 1824 (dokument ma datę 7 października 1824 roku).
W 1821 roku – na terenie wsi Żabice Wielkie (historia wspomina o Żabicach Wielkich już w 1364 r.) – Mikołaj Krzywiec-Okołowicz założył osadę fabryczną sukienników i płócienników. Po trzech latach w dniu 7 października 1824 roku wystąpił z prośbą „wyniesienia na miasto osady fabrycznej Konstantynów”,
„Utrzymując toż samo nazwisko Konstantynowa dla miasta” w dniu 31 sierpnia 1830 roku Rada Administracyjna Królestwa Polskiego wydała postanowienie, w którym czytamy:
Postanowienie Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego, wydane na prośbę Mikołaja Krzywiec-Okołowicza, wynoszące osadę fabryczną Konstantynów do
<ZDJĘCIA>
■ Główne konstantynowskie obchody Narodowego Święta Niepodległości tradycyjnie odbyły się 11 listopada na pl. Kościuszki. Poprzedziła je Msza św. w intencji Ojczyzny w kościele Narodzenia NMP.
■ Także 11 listopada z okazji Narodowego Święta Niepodległości KKS Włókniarz zorganizował Turniej piłki ręcznej.
■ W dniach 10-11 listopada zaplanowano VII Turniej Piłki Nożnej NIEPODLEGŁA 2024 zorganizowany przez Konstantynowską Akademię Sportu.
■ Niewątpliwie wydarzeniem tegorocznych obchodów był występ Konstantynowskiej Orkiestry Dętej, która podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości, po swoim powstaniu na nowo, jeszcze nie występowała. Największą atrakcją, zwłaszcza dla wytrwałych okazał się jednak ostatni punkt obchodów,
♦ Kolejka 11: 10 listopada 2024 (niedziela)
Czarni II Smardzew – KAS II Konstantynów Łódzki 3:2
10 listopada 2024 w meczu klasy B rezerwy Konstantynowskiej Akademii Sportu, na wyjeździe, przegrały z Czarnymi II Smardzew. Był to ostatni mecz rundy jesiennej.
KAS II ma 9 pkt (3-0-7, 13:50) i wśród 11 zespołów zajmuje miejsce 8. Czarni II Smardzew są na 7. miejscu mając również 9 pkt (3-0-5, 27:37).
Bernard Cichosz
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KAS II Konstantynów Łódzki
Klasa B (Łódź grupa 1)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 1 września 2024 (niedziela)
KAS II Konstantynów Łódzki – ŁAF II Łódź 3:0 wo
♦ Kolejka 2: 8 września 2024 (niedziela)
Teofilek Łódź – KAS II Konstantynów Łódzki 17:0
♦ Kolejka 3: 15 września 2024 (niedziela)
KAS II Konstantynów
♦ Kolejka 11: 10 listopada 2024 (niedziela)
ŁAF II Łódź – Włókniarz II Konstantynów Łódzki 5:1
10 listopada 2024 w meczu klasy B rezerwy KKS Włókniarz, na wyjeździe, przegrały z ŁAF II Łódź. Był to ostatni mecz rundy jesiennej.
Wśród 11 zespołów Włókniarz znajduje się na 6. miejscu mając 16 pkt (5-1-4, 32:18).
Bernard Cichosz
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KKS Włókniarz II Konstantynów Łódzki
Klasa B (Łódź grupa 1)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 31 sierpnia 2024 (sobota)
Włókniarz II Konstantynów Łódzki – Teofilek Łódź 1:7
♦ Kolejka 2: 8 września 2024 (niedziela)
Amii II Łódź – Włókniarz II Konstantynów Łódzki 0:2
♦ Kolejka 3: 14 września 2024 (sobota)
Włókniarz II Konstantynów Łódzki – ŁKS 0:1
♦ Kolejka 4: 22
♦ Kolejka 14: 9 listopada 2024 (sobota)
Włókniarz Konstantynów Łódzki – Włókniarz Zgierz 3:2
9 listopada 2024 w piłkarskiej klasie okręgowej KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki, u siebie, wygrał z Włókniarzem Zgierz. Był to przedostatni mecz rundy jesiennej.
Włókniarze, wśród 16 zespołów, są na 14. miejscu. Mają 11 pkt (3-2-9, 19:51).
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki
Klasa okręgowa grupa 1 (Łódź)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 17 sierpnia 2024 (sobota)
Włókniarz Konstantynów Łódzki – Włókniarz Pabianice 0:5
♦ Kolejka 2: 24 sierpnia 2024 (sobota)
Stal Głowno – Włókniarz Konstantynów Łódzki 9:0
♦ Kolejka 3: 28 sierpnia 2024 (środa)
Włókniarz Konstantynów Łódzki – Boruta Zgierz 0:2
♦
♦ 14/ 2024-11-09 (sobota)
Insel Magic Volley Łódź – UKS LIDER II 0:3 (8:25, 11:25, 12:25)
W sobotę 9 listopada kadetki UKS Lider II Konstantynów Łódzki, na wyjeździe, wygrały Insel Magic Volley Łódź. Dotychczas konstantynowianki odnotowały 3 zwycięstwa i 1 porażkę.
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
UKS Lider II Konstantynów Łódzki
KADETKI (grupa 3)
♦ 6/ 2024-10-16 (środa)
UKS LIDER II – MUKS 47 LO-Budowlani Łódź 1:3 (17:25, 25:16, 22:25, 7:25)
♦ 7/ 2024-10-19 (sobota)
UKS Ozorków – UKS LIDER II 1:3 (14:25, 26:24, 9:25, 18:25)
♦ 11/ 2024-10-26 (sobota)
UKS LIDER II – MKS SKIER-VIS Skierniewice 3:1 (25:7, 23:25, 25:17, 25:13)
♦ 14/ 2024-11-09 (sobota)
Insel Magic Volley Łódź – UKS LIDER II 0:3 (8:25, 11:25, 12:25)
♦ 16/ 2024-11-11 (ponie
♦ Kolejka 14: 8 listopada 2024 (piątek)
GKS Ksawerów – KAS Konstantynów Łódzki 3:3
8 listopada 2024, w piłkarskiej klasie okręgowej, Konstantynowska Akademia Sportu Konstantynów Łódzki zremisowała z GKS Ksawerów. Był to przedostatni mecz rundy jesiennej.
KAS, wśród 16 zespołów, zajmuje 8. miejsce z 20 pkt (5-5-4, 27:29).
Bernard Cichosz
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
KAS Konstantynów Łódzki
Klasa okręgowa grupa 1 (Łódź)
RUNDA I
♦ Kolejka 1: 14 sierpnia 2024 (środa)
Iskra Dobroń – KAS Konstantynów Łódzki 0:0
♦ Kolejka 2: 23 sierpnia 2024 (piątek)
KAS Konstantynów Łódzki – Termy Uniejów 5:3
♦ Kolejka 3: 28 sierpnia 2024 (środa)
Olimpia Karsznice (Zduńska Wola) – KAS Konstantynów Łódzki 0:1
♦ Kolejka 4: 31 sierpnia
♦ 4/ 2024-11-07 (czwartek)
SMS Ostrów Łaskovia Łask – UKS LIDER I 0:3 (16:25, 8:25, 24:26)
7 listopada 2024 kadetki UKS Lider I Konstantynów Łódzki wygrały, na wyjeździe, z SMS Ostrów Łaskovia Łask.
Dotychczas konstantynowianki rozegrały dwa mecze odnosząc jedno zwycięstwo.
UWAGA: Po wycofaniu się MUKS Juvenia Rawa Mazowiecka terminy (i numery) niektórych spotkań uległy zmianie (ponizej już po zmianach).
BC
■ TERMINY SPOTKAŃ (plus WYNIKI) 2024/2025
UKS Lider I Konstantynów Łódzki
KADETKI (grupa 1)
♦ 1/ 2024-10-10 (czwartek)
UKS LIDER I – MUKS Dargfil I Tomaszów Mazowiecki 1:3 (21:25, 26:24, 19:25, 22:25)
♦ 4/ 2024-11-07 (czwartek)
SMS Ostrów Łaskovia Łask – UKS LIDER I 0:3 (16:25, 8:25, 24:26)
♦ 8/ 2024-11-28 (czwartek)
UKS LIDER I – ŁKS AZS
RADNI RADY MIEJSKIEJ W KONSTANTYNOWIE ŁÓDZKIM (KADENCJA 2018-2024):
Beata Szymonowicz
I. ZASOBY PIENIĘŻNE
■ początek kadencji:
■ koniec 2018:
■ koniec 2019: ♦ ok. 17 000 zł
■ koniec 2020: ♦ ok. 6 000 zł
■ koniec 2021: ♦ ok. 6 000 zł
■ koniec 2022: ♦ ponad 4 000 zł
■ koniec 2023: ♦ ok. 4 000 zł
■ koniec kadencji (29.02.2024): ♦ 12 000 zł
II. NIERUCHOMOŚCI
■ początek kadencji: ♦ mieszkanie 39 m2 (najem) ♦ działka rekreacyjna 1 000 m2 (wartość ok. 7 000 zł)
■ koniec 2018: ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2019: ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2020: ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2021: ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2022: ♦ m. 38,82 m2 (najem) (wart. 175 tys) ♦ jw.
■ koniec 2023: ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec kadencji: ♦ jw.
RADNI RADY MIEJSKIEJ W KONSTANTYNOWIE ŁÓDZKIM (KADENCJA 2018-2024):
Michał Szymczak
I. ZASOBY PIENIĘŻNE
■ początek kadencji: ♦ lokata 25 000 zł ♦ ok. 89 000 zł ♦ polisa na życie 1 132,34 zł ♦ akcje 9 625 zł
■ koniec 2018: ♦ lok. 25 000 zł ♦ ok. 86 000 zł ♦ pol. 1 110,39 zł ♦ akcje 9 625 zł
■ koniec 2019: ♦ lok. 25 000 zł ♦ ok. 55 000 zł ♦ pol. 1 164,10 zł ♦ akcje 9 625 zł
■ koniec 2020: ♦ ok. 5 000 zł ♦ pol. ok. 1 200 zł ♦ akcje 9 625 zł
■ koniec 2021: ♦ ok. 19 000 zł ♦ pol. ok. 1 200 zł
■ koniec 2022: ♦ ok. 5 500 zł ♦ pap. wart. ok. 1 200 zł
■ koniec 2023: ♦ ok. 8 500 zł ♦ pap. wart. ok. 1 200 zł
■ koniec kadencji (29.02.2024): ♦ ok. 15 500 zł ♦ pap. wart. ok. 1 200 zł
II. NIER
RADNI RADY MIEJSKIEJ W KONSTANTYNOWIE ŁÓDZKIM (KADENCJA 2018-2024):
Gabriela Szczepaniak
I. ZASOBY PIENIĘŻNE
■ początek kadencji: ♦ ok. 57 200 zł
■ koniec 2018: ♦ ok. 70 000 zł
■ koniec 2019: ♦ ok. 95 000 zł ♦ 296 DKK
■ koniec 2020: ♦ 113 471,17 zł ♦ 296 DKK
■ koniec 2021: ♦ 37 407,44 zł ♦ 296 DKK ♦ pap. wart. 2 000 zł
■ koniec 2022: ♦ 39 688,68 zł ♦ 296,79 DKK ♦ 938,85 EURO, ♦ 179 USD
■ koniec 2023: ♦ 32 099,26 zł ♦ 296,79 DKK ♦ 1060,17 EURO, ♦ 170 USD ♦ IKZE 8322 jedn. uczest.
■ koniec kadencji (29.02.2024): ♦ 59 292,07 zł ♦ 296,79 DKK ♦ 71,23 EURO, ♦ 170 USD ♦ IKZE 8322 jedn. uczest.
II. NIERUCHOMOŚCI
■ początek kadencji: ♦ działka 0,1052 ha (wartość 23 500 zł)
■ koniec 2018: ♦
RADNI RADY MIEJSKIEJ W KONSTANTYNOWIE ŁÓDZKIM (kadencja 2018-2024):
Konrad Sudra
I. ZASOBY PIENIĘŻNE
■ początek kadencji: ♦ 90 000 zł
■ koniec 2018: ♦ 90 000 zł
■ koniec 2019: ♦ 170 000 zł
■ koniec 2020: ♦ 40 000 zł
■ koniec 2021: ♦ 70 000 zł
■ koniec 2022: ♦ 90 000 zł
■ koniec 2023: ♦ jw.
■ koniec kadencji (29.02.2024): ♦ jw.
II. NIERUCHOMOŚCI
■ początek kadencji: ♦ dom 164 m2 z działką 400 m2 (łączna wartość 400 000 zł) (własność 1/4 udziałów) ♦ mieszkanie 62,67 m2 (265 000,00) ♦ działka letniskowa 5 175 m2 z bud. gosp. 45 m2 (200 000,00)
■ koniec 2018: ♦ jw. ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2019: ♦ jw. ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2020: ♦ jw. ♦ jw. ♦ jw.
■ koniec 2021: ♦ jw. ♦ jw. ♦
RADNI RADY MIEJSKIEJ W KONSTANTYNOWIE ŁÓDZKIM (kadencja 2018-2024):
Dariusz Stelmasiak
I. ZASOBY PIENIĘŻNE
■ początek kadencji: ♦ 6 413,02 zł ♦ 3 271,70 zł
■ koniec 2018: ♦ 10 004,15 zł ♦ 3 292,10 zł
■ koniec 2019: ♦ 29 029,56 zł ♦ 7 330,38 zł
■ koniec 2020: ♦ 20 601,30 zł ♦ 7 370,19 zł
■ koniec 2021: ♦ 37 067,81 zł ♦ 8 880,83 zł
■ koniec 2022: ♦ 33 500,00 zł ♦ 8 955,59 zł ♦ 1 138,05 USD
■ koniec 2023: ♦ 18 020,62 zł ♦ 13 127,53 zł ♦ 1 138,05 USD
■ koniec kadencji (29.02.2024): ♦ 25 041,01 zł ♦ 8 955,59 zł ♦ 1 138,05 USD
II. NIERUCHOMOŚCI
■ początek kadencji: ♦ mieszkanie 48,57 m2 (wartość 145 000 zł), współwłasność z bratem
■ koniec 2018: ♦ jw.
■ koniec 2019: ♦ jw. (165 000
■ Redaktor naczelny: Bernard Cichosz
■ tel. 603 44 43 43 ■ 43bis@post.pl