Józef Piekarski, DAWNYCH WSPOMNIEŃ CZAR
Życie organizacyjno-społeczne w okresie międzywojennym
Konstantynów należy do miast, w których w okresie międzywojennym było bardzo rozwinięte życie organizacyjno - społeczne. Świadczy o tym duża ilość związków i organizacji społecznych, które powstawały i działały na tym terenie. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, po 123 latach niewoli, ożywiły swoją działalność powstałe stowarzyszenia, na których powstanie i działalność wyraził zgodę okupant oraz nowe organizacje i stowarzyszenia. A powstało wtedy mnóstwo stowarzyszeń o różnych programach działania. Z organizacji, które powstały w czasie zaborów wymienić należy Bractwo Kurkowe powstałe w XIX w. Również z tego okresu pochodziło Towarzystwo Śpiewacze im. św. Cecylii, założone przez mniejszość narodową niemiecką. Następnymi stowarzyszeniami pochodzącymi z okresu okupacji są: Ochotnicza Straż Pożarna założona w 1902 r., Towarzystwo Śpiewacze "Lutnia" powołane do życia w 1906 r., Stowarzyszenie Śpiewacze im. Fryderyka Chopina powstałe w 1908 r. Działał również chór męski Towarzystwa śpiewaczego "Harmonia". Organizacje powstałe w okresie niewoli miały ograniczony zakres działalności, bo okupant upatrywał w ich działaniach działań niepodległościowych. W niepodległej Polsce organizacje zaczęły powstawać, jak przysłowiowe "grzyby po deszczu". Po zniewoleniu, Polacy chcieli wyładować swoją energię w działalności społecznej, a taką okazję dawały powstające stowarzyszenia. W tym czasie powstały organizacje o różnym profilu i zakresie działania. Do powstałych organizacji należały: Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" (powstałe w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Powstał Związek Strzelecki, który oprócz wychowania obywatelskiego prowadził przysposobienie wojskowe. Powstał również Związek Rezerwistów, w którym gromadzili się żołnierze, biorący udział w Pierwszej Wojnie Światowej. Powstała młodzieżowa organizacja Zjednoczenie Polskiej Młodzieży Pracującej "Orlę". Działało również Towarzystwo Gimnastyczne mniejszości niemieckiej, którego siedziba mieściła się przy ul. 8 Marca - obecnie mieści się tam Zakład Energetyczny. Uprawianiem piłki nożnej zajmował się Konstantynowski Klub Sportowy, znany pod skrótową nazwą KKS. Był też taki okres, że organizacje skupiające w swoich szeregach młodzież miały sekcje piłki nożnej. Tak było w Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". W innym czasie Związek Strzelecki posiadał drużynę piłki nożnej. Oczywiście w tych organizacjach piłka nożna nie stanowiła zasadniczego zadania i uprawianie tej dyscypliny sportu było tylko w pewnym okresie czasu. Krótko przed wybuchem II Wojny Światowej powstał nowy klub sportowy "Naprzód", który w krótkiej swojej działalności nie wykazał się sukcesami. Należy również wspomnieć o stowarzyszeniach katolickich. Wprawdzie istniały one przy parafii, ale ich wielokierunkowa działalność i ogromne zaangażowanie w pracy kulturalnej i społecznej były w mieście widoczne i pozytywnie oceniane. Mówiąc o organizacjach katolickich mam na uwadze Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Męskiej, a także Katolickie Stowarzyszenie Kobiet i Mężów. Wspomniane organizacje były organizacjami ruchu katolicko - społecznego znanego pod nazwą Akcji Katolickiej. Organizacje te działały we wszystkich parafiach w Polsce. Istnienie wielu organizacji i stowarzyszeń przyczyniło się do ożywienia życia towarzyskiego w mieście. Każda organizacja stawia sobie zadania do spełnienia, które powinny przysporzyć swoim członkom możliwości rozwinięcia posiadanych talentów poprzez udział w zespołach śpiewaczych, w sekcjach sportowych, czy gimnastycznych, a tak czyniąc dostarczały mieszkańcom przyjemnej rozrywki i właściwego wykorzystania wolnego czasu po pracy zawodowej. Istniejące organizacje i stowarzyszenia starały się w ciągu roku zorganizować jakąś imprezę, bo to świadczyło o żywotności stowarzyszenia. Okazji do tego typu działalności było dużo: rocznica powstania danej organizacji, ufundowanie sztandaru i inne okazje. Uroczystości jubileuszowe, czy też poświęcenie i przekazanie nowego sztandaru miały bardzo bogatą oprawę organizacyjną. Można powiedzieć, że całe miasto przeżywało taką uroczystość. W ramach uroczystości poświęcenia sztandaru była odprawiana Msza św. w kościele parafialnym, albo przy urządzonym ołtarzu polowym. W okresie międzywojennym przeżywaliśmy kilka takich uroczystości. W 1927 r. we wrześniu OSP obchodziła 25 - lecie swego istnienia i poświęcenie nowego sztandaru. Ta uroczystość odbyła się przy ołtarzu polowym usytuowanym w parku przy pl. Wolności. Natomiast przy ołtarzu polowym usytuowanym na pl. Tadeusza Kościuszki przy domu nr 10 uroczystość poświęcenia nowego sztandaru odbywała się dwa razy. W 1929 r. podobną uroczystość obchodziło Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół". We wszystkich wyżej wspomnianych uroczystościach poza miejscowymi organizacjami uczestniczyły bratnie organizacje z sąsiednich miast i najbliższych okolic. Poza wspomnianymi organizacjami nowe sztandary fundowały sobie stowarzyszenia śpiew. im. Fryderyka Chopina i "Lutnia", Zjednoczenie Polskiej Młodzieży Pracującej "Orlę", a także istniejące i działające Katolickie Stowarzyszenia, o których uprzednio wspomniałem. Również szkoły powszechne nr 1 i 3 otrzymały nowe sztandary ufundowane przez Komitety Rodzicielskie tych szkół. Uroczystości związane z tymi wydarzeniami przeżywane były przez młodzież z wielkim przejęciem, na długo pozostawały w pamięci uczniów i ich rodziców. Należy również wspomnieć o organizacjach rzemieślniczych - o cechach rzemieślniczych, działających w naszym mieście. Rzemieślnicy zorganizowani byli w cechach: Mistrzów Tkackich - najstarszy cech, Piekarzy, Szewców, Rzeźników, Kowali i Ślusarzy oraz Stolarzy. Można nadmienić, że cechy rzemieślnicze w tamtych czasach miały ważną rolę do spełnienia, bo przygotowywały młodzież do pracy w wybranym zawodzie. Nie było wtedy szkół zawodowych. Wspominając o stowarzyszeniach i organizacjach działających w okresie międzywojennym nie można zapomnieć o orkiestrach dętych. A było tych orkiestr aż cztery: przy Ochotniczej Straży Pożarnej, przy Stowarzyszeniu Śpiewaczym im. św. Cecylii i dwie orkiestry przy parafii ewang-augsburskiej. Orkiestry towarzyszyły wszystkim uroczystościom organizowanym z okazji świąt narodowych i państwowych takich jak: Święto 3 Maja, Święto Morza - 29 czerwca, a także rocznica "Cudu nad Wisłą" czy Święto Niepodległości - 11 Listopada. Przy dźwięku orkiestry i w rytmie uderzeń bębna przyjemnie było dotrzymać kroku w marszu z pl. T. Kościuszki do pl. Wolności. Taki przemarsz należał do punktu programu ustalonego dla organizowanej uroczystości. Z opisanych wspomnień z życia społeczno-kulturalnego naszego miasta wynika, że jego mieszkańcy byli bardzo przychylnie nastawieni do pracy społecznej. Dowodem społecznego zaangażowania jest duża ilość stowarzyszeń i organizacji, w których każdy mieszkaniec po pracy zawodowej miał możliwość według swojego zamiłowania, miłego i pożytecznego spędzenia czasu. Dobrze byłoby, aby w obecnych czasach znalazło się więcej naszych mieszkańców rozmiłowanych w pracy społecznej.
HITLEROWSKA SZKOŁA PRACY
O "Polskiej Szkole Pracy" (Polnische Arbeiteschule) przeczytaliśmy w liście pani A. Jóżwiak publikowanym przed kilku laty w "Głosie Robotniczym" m.in.
/.../ Program tej "Szkoły" był wyraźny - chodziło o to, aby dzieci polskie nauczyć pracy, a ściślej o przygotowanie niewolniczej siły roboczej dla III Rzeszy. Abyśmy mogły szybko i właściwie wykonywać wszystkie polecenia "nadludzi", uczono nas języka niemieckiego. Od wiosny do jesieni wożono nas chłopskimi wozami do majątku w Porszewicach pod Konstantynowem, którego właścicielem był niejaki Szlajnert. Punkt zborny dzieci był przed naszą szkołą, a zbiórkę wyznaczono na godzinę 7. Pracowałyśmy przy sadzeniu i zbieraniu ziemniaków, przerywaniu i zbieraniu marchwi i buraków, zbieranbiu kapusty, przy żniwach itp. Późną jesienią zbierałyśmy z pól kamienie. W majątku dostawałyśmy jeden ciepły posiłek - zupę, pracowałyśmy po 8-10 godzin dziennie, byłyśmy ciągle głodne, a z domu nie mogłyśmy otrzymywać dostatecznej ilości jedzenia. Zimą i późną jesienią uczono nas pracy w parkach i na ulicach, w dospodarstwach niemieckich musiałyśmy sprzątać podwórka, wywozić śmieci, starsze dzieci wyrzucały obornik. Przy każdej próbie nieposłuszeństwa stosowano kary cielesne, można więc sobie wyobrazić dzieci śmiertelnie zastraszone i często płaczące, zwłaszcza te najmłodsze. Odzieży żadnej nie dostawałyśmy, wydzierałyśmy własną, wiele dzieci chodziło z konieczności w cieżkich drewnianych trepach.
W dniach przeznaczonych na naukę języka niemieckiego przebywałyśmy w dwóch izbach mieszkania przy ul. 19 Stycznia 17. Nauczycielkami były dwie Niemki, które - w przypadkach, gdy któreś z dzieci mało przykładało się do nauki znienawidzonego języka - przywoływały na pomoc żandarma dla poskromienia "leniwych" i "nieposłusznych". /.../
Dzieci Wojny w Polsce
Stowarzyszenie "Dzieci Wojny w Polsce" upamiętniło tragiczne wydarzenia ze swojej przeszłości. 13 września 1997 roku po Mszy św. w kościele Narodzenia NMP nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku byłej Szkoły Pracy dla Polskich Dzieci z terenu miasta Konstantynowa w okresie okupacji. Na tę uroczystość przy ul. 19 Stycznia 19 przybyli byli uczniowie, władze stowarzyszenia, władze naszego miasta, poczty sztandarowe oraz mieszkańcy Konstantynowa.
Tablica o treści:
W TYM BUDYNKU
W LATACH 1941 - 1945
POD NAZWĄ SZKOŁY LUDOWEJ
MIEŚCIŁ SIĘ NIEMIECKI
OŚRODEK PRZYMUSOWEJ PRACY
DLA POLSKICH DZIECI
Ufundowali byli młodociani
robotnicy z Konstantynowa
Konstantynów 1997.09.13.
została ufundowana przez ks. Jerzego Spychałę, grawerkę wykonano za pieniądze pochodzące ze składek młodocianych robotników - byłych uczniów.